Związek Ogólnopolski Projektantów i Inżynierów (ZOPI) zwrócił się do premiera Mateusza Morawieckiego o niezwłoczne podjęcie przez rządowe agendy rozmów z przedstawicielami tego środowiska na temat waloryzacji wynagrodzeń projektantów oraz inżynierów. Chodzi o wprowadzenie jednolitych strukturalnych rozwiązań, obejmujących wszystkich publicznych zamawiających prace projektowe i nadzory.

Związek zwraca uwagę na krytyczną sytuację ekonomiczną branży projektowej i inżynieryjnej wynikającą z nagłych i niemożliwych do przewidzenia procesów makroekonomicznych w Polsce. Chodzi tu głównie o poziom inflacji, nienotowany od 25 lat. Zjawisko to skrajnie niekorzystnie wpływa na realizację kluczowych inwestycji infrastrukturalnych.

Skutkiem inflacji jest ogromny wzrost kosztów podwykonawców biur projektowych, w tym w szczególności koszty badań geologicznych, bezpośrednio zależnych m.in. od cen paliw, kosztów delegacji, wynagrodzeń oraz cen stali i urządzeń wiertniczych. Koszty geologii w kontraktach typu STEŚ czy na opracowanie koncepcji programowej stanowią ponad 50% wartości umowy – wyjaśnia Prezes Zarządu ZOPI Anna Oleksiewicz. Oferty podwykonawców składane biurom projektowym dosłownie z tygodnia na tydzień wzrastają, w dodatku oferenci uważają je za wiążące zaledwie przez kilka dni.

Inflacja oznacza również wzrost innych kosztów ponoszonych przez biura projektowe: wynajmu pomieszczeń, opłaty za energię, a także koszty kredytów, ubezpieczeń czy leasingów. Przedsiębiorstwa projektowe i inżynierskie muszą się także mierzyć z presją na wzrost wynagrodzeń, stanowiących podstawowy koszt w ich działalności.

Problem dotyczy przede wszystkim kontraktów zawieranych na podstawie ofert, które były składane przeszło 2 lata temu, w diametralnie innej sytuacji. Należy przy tym podkreślić – czytamy w piśmie do premiera – że praktycznie żaden z kontraktów projektowych podpisywanych przez kluczowych Zamawiających, jak PKP PLK S.A., GDDKiA, Gaz System czy PSG nie zawiera klauzul waloryzacyjnych odpowiadających realnej zmianie kosztów. Najczęściej stosowana klauzula oparta jest o wzrost płacy minimalnej, która w przypadku umów projektowych i inżynieryjnych nie ma zastosowania, gdyż projektanci i inżynierowie są wysoko wykwalifikowanymi specjalistami, których wynagrodzenie nigdy nie jest na poziomie płacy minimalnej.

W konsekwencji, pomimo zaistnienia uzasadnionej i obiektywnej potrzeby znacznego wzrostu wynagrodzeń biur projektowych oraz firm świadczących usługi nadzoru, zamawiający publiczny w większości przypadków odmawia dokonywania zmian umowy w sprawie zamówienia publicznego, zwiększających wynagrodzenie w obawie o ryzyko naruszenia dyscypliny finansów publicznych. Tymczasem niezależnie od postanowień kontraktowych, możliwość waloryzacji wynagrodzeń przewidują przepisy powszechnie obowiązującego prawa, w tym Kodeksu cywilnego (m.in. art. 632 k.c. art. 3571 k.c., art. 3581 k.c.), jak również art. 142 ust. 5, czy art. 144 ust.1 pkt 3) poprzednio obowiązującej ustawy Prawo zamówień publicznych oraz art. 439 obecnie obowiązującej ustawy Prawo zamówień publicznych.

Wobec pojawiających się informacji o planowanym uregulowaniu waloryzacji zawartych już kontraktów infrastrukturalnych, gdzie inwestorem jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, ZOPI domaga się objęcia projektowanymi rozwiązaniami umów o projektowanie (w tym realizowanych w formule projektuj i buduj) oraz umów o nadzór. W opinii Związku, potrzebne jest rozwiązanie systemowe, które przywróci świadczeniom wynikającym z zobowiązań pieniężnych ich pierwotnej wartości (realnej siły nabywczej). Takie działanie musi dotyczyć wszystkich publicznych Zamawiających, a przynajmniej jednostek działających w imieniu Skarbu Państwa. Bez szybkich i odważnych decyzji podmiotów publicznych służących urealnieniu wynagrodzeń projektantów i inżynierów można spodziewać się zapaści w realizacji kluczowych dla Polski i Europy Centralnej projektów infrastrukturalnych – przestrzega ZOPI w piśmie skierowanym do Prezesa Rady Ministrów.

20220526-1-ZOPI-KPRM – waloryzacja